-
jerzywww
Węgiel, szpieg i telegraf (bez drutu)
Bywa, że biorę czasem do ręki którąś z książek o bitwach morskich i miło spędzam następną godzinkę lub dwie. Taki powrót do lat młodości. Ostatnio książka otworzyła mi się na bitwie pod Cuszimą…
Przeczytałem raz, przebiegłem wzrokiem tekst po raz drugi i już do późnego wieczora siedziałem przed ekranem starając się zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Na pierwszy bowiem rzut oka cała wyprawa Rożestwieńskiego nie miała wielkich szans powodzenia, a to co się wydarzyło wokół niej jest mocno zagmatwane i pewne sprawy wciąż wyglądają na ukryte. Moją uwagę przyciągnęły trzy wątki wyglądające na poboczne, które okazały się kwestiami decydującymi. Oto one: węgiel, incydent na ławicy Dogger, telegraf.
Zanim opowiem co tak bardzo mnie zszokowało konieczna będzie krótka informacja by zrozumieć ...
![]() |
jerzywww |
25 sierpnia 2017 21:18 |
12     4393    6